Sophin 235 i farbki RaPaint

Zostały mi dwa posty ze zdjęciami zrobionymi telefonem. Dzisiaj pierwszy z nich. Niestety telefon szalał podczas robienia zdjęć i nie chciał oddać koloru lakieru. Musiała się nieźle nagimnastykować podczas obróbki, aby uzyskać prawidłowy kolor. Z tego powodu skóra dłoni jest szara, ale czego się nie robi dla lakieru :)

Rzadko udaje mi się pokazać Wam lakier solo oraz ze zdobieniem. Dzisiejszy post jest jednym z niewielu tego typu.

Sophin 235, bo o nim właśnie mowa, to piękny odcień lekko neonowej fuksji.

Kolor jest bardzo kobiecy i nadaje dłoniom elegancji. Konsystencja jest lekko żelkowa, więc polecam trzy cienkie warstwy emalii. Lakier zamknięty jest w standardowej dla firmy Sophin okrągłej buteleczce o pojemności 12 ml. Zmywa się bez łatwo i przyjemnie.

Poniższy baner przeniesie Was do polskiego sklepu Sophin, w którym możecie zapoznać się z pełną gamą kolorystyczną tej firmy.

Do tego kobiecego koloru postanowiłam dodać kobiece zdobienie, czyli kwiaty. Była to moja pierwsza styczność z farbkami akrylowymi RaPaint.

Jestem zachwycona ich jakością. Już przy pierwszej warstwie widać ich bardzo dobre krycie. Pojemność jest bardzo duża, ponieważ w słoiczku znajduje się aż 20 ml farby. Jak na razie posiadam trzy kolory i z pewnością powiększę kolekcję o kolejne. Powyżej widzicie odcienie R002 - White oraz R015 - Claret Violet. Farbki te możecie kupić w sklepie Euro Fashion, a konkretnie <tutaj>. Cena wydaje się dość wysoka jak za słoiczek farbki, ponieważ jeden kosztuje 15.90 zł. Pomimo to uważam, że są warte tej ceny ponieważ jakościowo przewyższają wszystkie farbki, jakie miałam dotychczas. Może jak uzbieram więcej kolorów, to chcielibyście post z porównaniem farbek RaPaint z innymi firmami, które mam?

Same kwiatki nie wyszły mi takie, jakie miałam w głowie, ale ciągle ćwiczę one stroke, a jak wiadomo, ćwiczenie czyni mistrza :) Zapraszam na fotki zdobienia.