środa, 11 lutego 2015
Born Pretty Store naklejki wodne XF1179 - review
Dawno mnie nie było... ale postaram się ponadrabiać, ponieważ muszę Wam pokazać kilka zdobień :)
Dzisiaj post z recenzją naklejek wodnych XF1179, które otrzymałam w ramach współpracy od bornprettystore.
Aplikacja naklejek jest standardowa, zatem nie będę się rozpisywać na ten temat.
Na kartoniku znajdują się 24 naklejki, zatem wystarczą nam na przynajmniej dwa zdobienia.
Do wyboru mamy jeden z sześciu wzorów (spójrzcie na pierwszy rząd naklejek). Poukładane są od największego do najmniejszego kwiatka, zatem mamy sugestię, jaka jest optymalna kombinacja aplikacji na paznokcie.
Każdy z sześciu wzorów posiada swoje lustrzane odbicie (w drugim rzędzie naklejek), co jest świetnym rozwiązaniem, ponieważ często spotykam się z naklejkami, które można nakleić tylko w jednym kierunku.
Ogólnie naklejki bardzo mi się spodobały i poczułam wiosnę. Bardzo delikatny i romantyczny motyw.
Jeśli Wam się spodobały, to możecie je zakupić <tutaj>. Aktualnie ich cena wynosi 2,10$, ale pamiętajcie, że z kodem rabatowym DESTX31 otrzymacie 10% rabatu na cały nieprzeceniony asortyment sklepu, a wysyłka nierejestrowana jest darmowa.
Więcej naklejek wodnych dostępnych w bornprettystore znajdziecie w <tym> miejscu.
Naklejki wodne zazwyczaj najlepiej wyglądają na białej bazie. U mnie widzicie je na białym perłowym lakierze Sally Hansen Complete Salon Manicure nr 171 Bleach Babe. Na tym zdjęciu zauważyłam, że trzeba mu umyć szyjkę, bo coś go zaniedbałam.
Pewnie zauważyłyście, że ostatnio zrobiła się ze mnie ogromna fanka one stroke, zatem farbki poszły w ruch...
... i na serdecznym palcu próbowałam namalować coś na wzór kwiatka z naklejki. Nie do końca wyszło mi to samo, co na naklejce. Jednak widać, że jeszcze nie jestem biegła w tej metodzie zdobienia, ale i tak kwiatek bardzo mi się spodobał.
Zapraszam Was jeszcze na pozostałe zdjęcia zdobienia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kwiatek wyszedł przepięknie! Jak dla mnie jest ładniejszy niż kwiatki na naklejkach :-D Jest delikatniejszy i przypomina trochę akwarelę ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńśliczności :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentują się na pazurkach.
OdpowiedzUsuńOne stroke wychodzi ci rewelacyjnie. Naklejki są bardzo w jego stylu :)
OdpowiedzUsuńJak wybierałam je do recenzji.. to aż tak bardzo one stroke nie przypominały... ale jak je zobaczyłam na żywo, to od razu wiedziałam, jakie mani zrobię :)
UsuńPiękne to zdobienie,a biały podklad jest faktycznie świetny do tego typu mani,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle super to wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te naklejki, takie delikatne, a jednocześnie radosne, wiosenne ;) Śliczny Ci wyszedł ten kwiatek, z początku myślałam, że to też naklejka :D
OdpowiedzUsuńNo tak trochę faktycznie może wyglądać :)
UsuńKwiatek metodą one stroke jest piękny ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :) mam ochotę namalować ponownie takie kwiatki... ale w innym kolorze na każdym paznokciu :)
Usuńręcznie malowany kwiatek wyszedł perfekcyjnie :D myślałam, że to inna naklejka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPalec serdeczny moim zdaniem dużo ładniejszy od naklejek - delikatny i subtelny kwiat, taki eteryczny! Zrób mi takie z niebieskim, bo sama nie umiem!
OdpowiedzUsuńNo jak nie umiesz? :) pędzelek do łapki i trenuj :)
UsuńA jak nie... to Ci zrobię :)
Jestem pod wrażeniem. Efekt niesamowity!
OdpowiedzUsuńco tam naklejki, malowany kwiat dopiero wygląda pięknie przykuwa całą uwagę <3
OdpowiedzUsuńale naklejki też śliczne, sama uwielbiam takie wzory a na bieli prezentują się zjawiskowo :)
wyszło pięknie, ten malowany kwiatek wygląda jak naklejka :)
OdpowiedzUsuńNaklejki śliczne, ale to ten malowany odręcznie kwiatuszek mnie urzekł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
ewelaina.blogspot.com
Ps. Zapraszam na minikonkurs paznokciowy na moim blogu! Będzie mi miło, jeśli weźmiesz udział :)
Piękne mani - wygląda niczym porcelana ;]
OdpowiedzUsuńNaklejki bardzo ładne, ale Twoje malunki podobają mi się jeszcze więcej ;) jak na nie patrzę, to zatęskniło mi się za malowaniem , nie tylko na paznokciach ;) już tak dawno tego nie robiłam, a kiedyś malowałam obrazy ;)
OdpowiedzUsuń