Nie lubię i nie noszę czerwieni. Także na paznokciach za nią nie przepadam. Jest to kolor, którego totalnie unikam (no może czerwonymi owocami). Tym razem postanowiłam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu (abym ponownie nie musiała malować paznokci na ten kolor). Pierwszą "pieczenią" jest czerwony tydzień tęczowego wyzwania.
Drugi powód... jakiś czas temu obiecałam synkowi, że gdy będę parę dni w domu (dłużej niż przez weekend), to namaluję na paznokciach Zygzaka Mcqueena. Tak się składa, że akurat teraz mam taki dłuższy weekend, zatem gdy synek tylko się o tym dowiedział, spytał, czy namaluję jego ulubiony samochodzik. Cóż zrobić.. matka usiadła i namalowała :)
Jako tło pod zdobienie poszła moja ulubiona biel CND Vinylux 108 Cream Puff.
Na pozostałe paznokcie nałożyłam czerwień Sally Hansen Complete Salon Manicure Aria Red-y?. Lakier ten przyjemnie się nakładał i do pełnego krycia wystarczyły dwie cieniutkie warstwy.
Myślę, że dzisiaj nie będę Was zamęczać długaśnym postem i zaproszę na zdjęcia. Dzisiaj towarzyszył mi model :)
ja też jakoś za czerwienią na paznokciach nie przepadam ;p bardzo fajne zdobienie ;)
OdpowiedzUsuńa ja przeciwnie, lubię czerwień na paznokciach, ale również rzadko ją noszę, bo jest tyle wspaniałych kolorów do wypróbowania, że szkoda się ograniczać do takiej klasyki ;)
OdpowiedzUsuńpodziwiam za cierpliwość ;) ja jakoś nie mam jej do takich wzorków, wolę kwiatki, bo jak się gdzieś ręka omsknie, to zawsze można powiedzieć, że tak miało być :D
Cudne pazurki, ślicznie namalowałaś :)
OdpowiedzUsuńZygzak to ulubieniec mojego synka :)
ale czad! odwzorowany idealnie :D mój mąż był zachwycony ;)
OdpowiedzUsuńCzaderskie ;) Już Ci pisałam ;) ja znów lubię czerwień, nie tylko na paznokciach, dobrze mi w tym kolorze i często go noszę ;)
OdpowiedzUsuńwyszło bardzo fajnie, myślę, że chłopcy musieli być nieźle zadowoleni ;) a czerwień w przeciwieństwie do Ciebie uwielbiam, wiesz o tym... ;)
OdpowiedzUsuńSuper samochodzik ;) Pierwszy raz widzę taki wzór na paznokciach, przeuroczy :D
OdpowiedzUsuńgenialne :D również pierwszy raz widzę takie paznokcie! <3
OdpowiedzUsuńSuper! Ja kocham czerwień, ale rzadko noszę...no chyba że na paznokciach :) Zdobienie świetne, podziwiam umiejętności i cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię czerwień ale jakoś tyle kolorów wokół mnie,że zawsze wybieram coś innego :) A samochodzik boski,moim chłopakom też się by spodobał,kiedyś im również obiecałam go namalować ale zawsze mi czasu braknie...
OdpowiedzUsuńdziecko pewnie było zachwycone, podziwiam za chęci dziubdziania tak precyzyjnych wzorków :)
OdpowiedzUsuńCzerwień wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńJestem.. Po prostu brak słów. Pełen szacun!
OdpowiedzUsuńJaki uroczy <3 jestem pod wielkim wrażeniem tego mani, choć też nie jestem fanką czerwieni na paznokciach :)
OdpowiedzUsuń