Ostatnio dopadła mnie jakaś jesienna niemoc twórcza i kiepsko u mnie z postami. Mam nadzieję, że wkrótce to minie, bo za chwile wszyscy ode mnie uciekniecie, jak nie będę tu nic publikowała.
Jednym z bohaterów dzisiejszego posta są półperełki, które otrzymałam od Lady Queen w ramach współpracy. Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że brakuje mi białych ćwieków i bardzo ucieszyłam się, gdy w ofercie Lady Queen zobaczyłam karuzelę z białymi półperełkami.
Jak widać, w karuzeli znajduje się sześć kolorów półperełek. Poza tak oczekiwanymi przeze mnie białymi, mamy także czarne, srebrne, dwa odcienie złotego (jasne oraz stare złoto) oraz bladoróżowe. Ja wykonując to mani zdecydowałam się na ten ostatni odcień.
Ozdoby bardzo dobrze trzymały się paznokci i zdejmowałam je dopiero podczas zmywania mani. Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolona i z pewnością jeszcze nie raz zagoszczą w moich zdobieniach. Aż się zdziwiłam, że tak rzadko można spotkać białe lub czarne ćwieki/półperełki. Są to przecież podstawowe kolory, a zazwyczaj karuzelach z ćwiekami mamy pełno neonów.
Karuzela kosztuje 4,40 $ i możecie ją znaleźć <tutaj>. Jednak pamiętajcie, że podczas zakupów możecie skorzystać z mojego kodu rabatowego NHLC15, dzięki któremu otrzymacie 15% rabatu.
Zapraszam Was także do zapoznania się z działem Flash Sale, gdzie znajdziecie mnóstwo produktów w atrakcyjnych cenach.
Wracając do dzisiejszego zdobienia, na dwa paznokcie trafiła jedna z moich nowości od ILNP, a mianowicie Paper Route. Jak wszystkie lakiery ten firmy, kupiłam go w węgierskim sklepie nailland. Niestety dzień był dość pochmurny i nie udało mi się uchwycić piękna tego lakieru w całości.
Lakier posiada mnóstwo srebrnych drobinek, które w słońcu mienią się holograficznym blaskiem. Namiastkę możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu wykonanym z lampą.
Lakier jest na prawdę przepiękny i doskonale będzie pasował do każdej stylizacji.
Zobaczcie, jak pięknie wygląda w ujęciu makro:
Na pozostałe paznokcie trafił czekoladowy Yves Rocher 02 Bois De Bahia.
Jego krycie jest rewelacyjne, ponieważ wystarczyła jedna warstwa, aby w pełni pokryć płytkę paznokcia. Yves Rocher powoli dorasta do roli mojej ulubionej lakierowej firmy z jeżeli chodzi o lakiery kremowym wykończeniem. Wielu z nich wystarcza jedna lub ewentualnie dwie cieniutkie warstwy.
Jedna rzecz, która mnie na początku dość mocno zaskoczyła, to całkiem spora różnica w kolorze lakieru pomiędzy lakierem w buteleczce, a po pomalowaniu. W tym drugim przypadku odcień jest zazwyczaj o około ton, dwa ciemniejszy. Zapewne to "zasługa" szkła, z którego buteleczka jest zrobiona.
Na serdecznym paznokciu białą farbką akrylową namalowałam różyczkę. Całość prezentowała się delikatnie i elegancko.
Bardzo ładne, delikatne zdobienie :) mam takie perełki i bardzo lubię :) a ten lakier ILNP jest śliczny <3 na pewno na żywo wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńPiękny ten lakier ILNP, w ogóle podoba mi się to zdobienie w całości.
OdpowiedzUsuńŚliczne ;) Akurat brakuje mi takiej wielkości ćwieków ;)
OdpowiedzUsuńpiękny lakier :) całość wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobienie.
OdpowiedzUsuńPiękny lakier i piękna róża! :D
OdpowiedzUsuńja nie lubię takich gadżetów na paznokciach ;/
OdpowiedzUsuńILNP jest prześliczny ;) na razie wypróbowałam pięć lakierów YR i z wszystkich jestem bardzo zadowolona ;) bardzo ładne , delikatne zdobienie ;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdobienie :) narobiłaś mi smaka na tę karuzelę, przy następnym zamówieniu się na nią zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńcudownie, a ta różyczka jest genialna! :)
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie - szarości z brązem, bardzo fajny efekt :) a Paper Route to moja miłość od pierwszego wejrzenia :D i jeden z moich ulubieńców
OdpowiedzUsuńchyba sobie kupię te perełki :D
OdpowiedzUsuńILNP genialny :) no i te różowe ćwieki super się z nim komponują :) też recenzowałam tę karuzelę właśnie :D
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobienie :)
OdpowiedzUsuń