W listopadzie i grudniu zeszłego roku (ale to dziwnie brzmi) dotarło do mnie dość sporo paczek. Jedną z nich była paczka ze współpracy z Born Pretty Store. Znalazłam w niej multikolorowe cyrkonie, które pokazywałam Wam w <tym> poście oraz dwa lakiery do stempli
Jako bazę dla całego zdobienia wybrałam czerń CND Vinylux 105 Black Pool. Lakier ten dość często pojawia się u mnie ostatnio na pazurach. Pokazywałam go Wam w poprzednim poście... a teraz też go mam znowu na paznokciach :)
Pierwszym z wybranych przeze mnie kolorów jest intensywny róż o numerze 14#. Znajdziecie go <tutaj>.
Drugi kolor, jaki wybrałam w ramach współpracy to kobalt o numerze 7#, do kupienia <tu>. Widzicie, co jest z nim nie tak? :) Trochę to zaskakujące, ponieważ mam trzy lakiery do stempli od Born Pretty Store i tylko jeden z nich ma naklejkę dobrze przyklejoną. Trzeci w ogóle nie naklejki nie posiada.
Na szczęście naklejka nie jest istotnym elementem tego produktu. Pojemność lakierów jest dość spora, bo wynosi aż 15 ml. Jeżeli chodzi o cechy lakieru, to jest bardzo dobrze napigmentowany i bardzo przyjemnie się nim stempluje. Nawet na czerni kolory są wyraźne. Uważam, że te lakiery to kolejny produkt BPS do stempli, który się bardzo fajnie sprawuje i jest godny uwagi. Cena regularna lakierów jak na mój gust jest dosyć wysoka, ponieważ kosztują one 7.99 $. Na szczęście bardzo często są w promocji i możemy je kupić za o wiele niższą cenę.
Born Pretty Store posiada bardzo szeroką gamę kolorystyczną i na pewno każdy znajdzie odcienie, które mu odpowiadają. Więcej kolorów znajdziecie <tutaj>.
Podczas zakupów zachęcam Was do skorzystania z kodu rabatowego DESTX31, dzięki któremu otrzymacie 10% rabatu na cały nieprzeceniony asortyment sklepu.
Do zdobienia wykorzystałam oba lakiery z BPS i zrobiłam nimi gradientowy stempel. Wzór, pochodzi z płytki B. Loves Plates B.01 Geometry is perfect, którą kupiłam podczas Black Friday. Płytka jest bardzo duża (o wiele większa od płytek BPS) i posiada 21 sporych całopaznokciowych wzorów. Ja odbiłam wzór, który znajduje się na płytce nad numerem płytki.
Paznokcie bez stempli postanowiłam nieco "oświecić" i do tego celu wybrałam glitterowy niebieski lakier F.U.N Style (H).
Poza niebieskim glitterem lakier posiada także masę holograficznych drobinek. Style (H) jest lakierem z rodziny multichromów, niestety multichromowość nie była za bardzo widoczna na paznokciach. O wiele lepiej w tej kwestii spisał się jego kolega Edgy (H), którego pokazywałam Wam <tutaj>. Z racji konsystencji glitterowej, krycie jest raczej kiepskie. Jeśli chcemy ten lakier stosować samodzielnie, to potrzeba minimum trzech warstw. Za to genialnie wygląda na innym lakierze, zwłaszcza na czerni.
Zobaczcie, jak ładnie wygląda w ujęciu makro.
Zdjęcie z bezpośrednim światłem - bardzo fajnie widać holograficzną odsłonę.
I dwa zdjęcia w słońcu pokazujące mieniącego się F.U.Na :)
jedno ze zdobień, które najbardziej mi się podobają :) super!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten cieniowany wzorek.
OdpowiedzUsuńCieniowane stemple wyglądają extra!
OdpowiedzUsuńAle super kompozycja, a lakier Fun jest po prostu niesamowity!
OdpowiedzUsuńświetny jest ten efekt końcowy:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdobienie, lakier fun genialny :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszło. Fajny gradientowy stempel i przepiękny FUN !
OdpowiedzUsuńpiękne to mani!
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńŁał, fantastyczne zdobienie <3
OdpowiedzUsuń