Czerwień bardzo rzadko gości u mnie na paznokciach. Jeśli zdecyduję się na czerwony lakier, to musi być on na prawdę wyjątkowy. Do takich lakierów zaliczam Picture Polish Ruby, który kupiłam w węgierskim sklepie Nailland. W czerwonej żelkowej bazie zatopionych jest masa czerwonych i ciemnoróżowych drobinek.
Pełne krycie uzyskamy po trzeci cienkich warstwach. Zmywanie niestety nie należy do bezproblemowych jak to przy glitterach. Ale myślę, że dla takiego pięknego lakieru warto poświęcić więcej czasu na zmywanie.
Bardzo trudno znaleźć swatche Ruby na necie. Jest to spowodowane tym, iż Ruby jest następcą lakieru Columbia z serii Rocky Horror. Wszystkie Rocky Horror trafiły "na półki" z odświeżonymi nazwami. Moim zdaniem Ruby idealnie tu pasuje.
Bardzo ciężko było mi uchwycić na zdjęciach piękno lakieru na paznokciach. Najlepiej prezentuje się na zdjęciu samej buteleczki pokazanym powyżej.
Dla urozmaicenia na dwóch paznokciach namalowałam różowo-czerwone kwiatki. Pomimo, że malunki nie wyszły mi takie, jakie miałam w głowie, w całości i tak byłam bardzo zadowolona. Przy okazji mam postanowienie, aby częściej malować one stroke, ponieważ wyszłam z wprawy po kilkumiesięcznej przerwie. Pozostałe zdjęcia poniżej :)
Ciekawe mimo , że nie idealne . Podobają mi się :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Piękna czerwień i kwiat, marzy mi się kilka kolorów Picture Polish:)
OdpowiedzUsuńdzieło sztuki! ;)
OdpowiedzUsuńwiesz, że ja uwielbiam czerwone... :P boski
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńSuper.
OdpowiedzUsuńPiękny kwiat :D
OdpowiedzUsuńPrzepięknie :)
OdpowiedzUsuńCzerwień zjawiskowa *_* ale kwiatki.... ja też takie chcę !!! Buziaki Madziu :)
OdpowiedzUsuńPiękny lakier. I do twarzy mu w tych kwiatkach :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobienie, a lakier jest cudowny <3
OdpowiedzUsuń