Uwielbiam fiolety, a w momencie gdy widzę fioletowe holo, to już totalnie szaleję. Mowa dzisiaj o Born Pretty H003 Temptation Wait, który pochodzi z nowej kolekcji holograficznych lakierów Born Pretty Store. Piszę nowej, ponieważ BPS od kilku lat posiada lakiery holograficzne sygnowane ich marką. Jednak ta kolekcja moim zdaniem jest o wiele lepsza od poprzedniej. O ile samo holograficzne wykończenie jest w obu kolekcjach porównywalne, to pod względem krycia starsze lakiery nie umywają się do nowych. H003 pięknie kryje już po pierwszej warstwie. Ja do zdjęć dałam dwie, aby mieć pewność, że nie będzie prześwitów, ale gdybym nie fotografowała, to zostawiłabym jedną. Lakiery ze poprzedniej kolekcji miały słabe krycie i zazwyczaj potrzebne były 3-4 warstwy, aby uzyskać zadowalający efekt.
Holoś przyszedł do mnie w uroczym srebrnym pudełku. Już przez okienko było widać, że wymiata.
Gdy wyjęłam go z pudełka, to dosłownie padłam z zachwytu. Totalne fioletowe cudo.
Zamknięty jest w standardowej dla Born Pretty Store prostokątnej buteleczce o pojemności 10 ml. To także jest plusem w stosunku do poprzednich holograficznych lakierów, ponieważ miały tylko 6 ml pojemności. Uwzględniając także ich słabe krycie, to 6 ml szybko znikało.
Nakrętka jest duża i prostokątna. Zauważyłam, że bardzo prosto schodzi i odkrywa mniejszą poręczną i okrągłą. Jedynym minusem jak dla mnie jest bardzo szeroki pędzelek, ale to moje subiektywne odczucie, bo wiem, że jest wiele fanek szerokich pędzelków. Po pomalowaniu naszym oczom ukazuje się piękne linearne holo. Niestety zdjęcia nie oddają jego uroku i na niektórych holograficzny efekt trochę przygasł.
Lakier można zakupić <tutaj>. Jego cena regularna jest dość wysoka i wynosi 19,99 $, ale na szczęście często można go kupić w bardzo atrakcyjnej promocji. Poza tym z kodem DESTX31 otrzymacie 10% rabatu na cały nieprzeceniony asortyment sklepu.
Temptation Wait ozdobiłam delikatnym stemplem.
Pingwinki pochodzą ze świątecznej płytki B. Loves Plates ♥ B.10 ♥ Merry Christmas ♥ Całopaznokciowe pingwiny to wzór, który jako pierwszy zachwycił mnie na tej płytce i właśnie przez niego musiałam ją kupić.
Do stemplowania użyłam srebrnego holograficznego lakieru B. a Princess, który powstał w wyniku współpracy Colour Alike oraz B. Loves Plates.
Całość pięknie się prezentowała... szczególnie widać to w ujęciu makro.
Cudny ten lakier.
OdpowiedzUsuńPiękny
OdpowiedzUsuńJest piękny :)
OdpowiedzUsuńCudny holoś :)
OdpowiedzUsuńAle piękne te nowe holosie od BPS są ♥ A ten w najpiękniejszym odcieniu ever ♥ Już wiem, co muszę kupić :D
OdpowiedzUsuńno ja kocham fiolety :)
UsuńCudny, pomimo mojej niechęci do fioletów :)
OdpowiedzUsuńHoloś jest zjawiskowy! A pingwinki słodkie :)
OdpowiedzUsuńcos pieknego
OdpowiedzUsuńAle cudowny! Nie mam jeszcze żadnego kolo, ale czas to zmienić :D
OdpowiedzUsuńkoniecznie musisz nadrobić :)
UsuńPo prostu cudo. Pięknie wygląda zarówno solo jak i ze zdobieniem:)
OdpowiedzUsuńpiękny!
OdpowiedzUsuńWidziałam zdjęcia na Insta i absolutnie przepadłam *_* cudownyyyyyyy holoś ♥
OdpowiedzUsuńNiesamowity holoś - efekt WOW gwarantowany :)
OdpowiedzUsuńpo co mu te pingwiny! goły był piękny :) super jest ta nowa holo kolekcja z bps
OdpowiedzUsuńZuzia, kajam się i obiecuję poprawę :)
UsuńTen lakier jest po prostu obłędny ! Będzie śnił mi się po nocach. Od razu wpisuję na wishlistę :)
OdpowiedzUsuńps. niedawno postanowiłam założyć swojego bloga: http://nail-crazinesss.blogspot.com
Zapraszam do odwiedzania, obserwowania i komentowania :)
ach jaki piękniś!
OdpowiedzUsuńjesuuuu jaki cudny :) ja też uwielbiam fiolety :)
OdpowiedzUsuńPiękne holo. Szkoda, że fiolet. Ja szukam czerwonego holo.
OdpowiedzUsuń