Na początku chciałam bym złożyć Wam życzenia spokojnych i rodzinnych Świąt. Mam nadzieję, że zajączek zostawił Wam świetne niespodzianki w koszyczkach.
W dzisiejszym poście mani, które nosiłam w tym tygodniu, czyli propozycja Wielkanocnego zdobienia pazurków. Obecnie mam nieco inne świąteczne mani (takie zrobione na szybko) i pokażę Wam je w kolejnej notce. Osoby, któe obserwują mnie na instagramie zobaczą je już dzisiaj wieczorem.
Myślę, że płytkę do stempli BP-60 ma prawie każda stemplomaniaczka. Pamiętam, że w poprzednim roku w blogosferze był wysyp zdobień z jej wykorzystaniem. Ja także rok temu na nią się skusiłam (post <tutaj>) i w tym roku ponownie postanowiłam ją wykorzystać. W końcu tylko raz w roku jest ku temu okazja, chociaż myślę, że motyw zajączków jest uniwersalny i do wystemplowania nie tylko na święta.
Płytka pochodzi z Born Pretty Store. Jej cena regularna to 2.99$, ale często można ją zakupić w promocji. Obecnie kosztuje jedyne 0.99$. Możecie ją zakupić <tutaj>. Osobiście bardzo ją lubię i chętnie z niej korzystam przy okazji Wielkanocnych zdobień. Pamiętajcie, aby podczas zakupów skorzystać z kodu DESTX31, dzięki któremu otrzymacie 10% rabatu na cały nieprzeceniony asortyment sklepu.
Postanowiłam zrobić stemplowe naklejki. Na zieloną bazę przygotowałam naklejki z brązowymi i szarymi zajączkami, natomiast na serdeczny paznokieć przykleiłam gradientowe jajko. Pamiętajcie, aby stemple, które mają napisy kolorować na stemplu. W przeciwnym wypadku napis wyjdzie w lustrzanym odbiciu.
Zieleń, która stanowi bazę pod zajączki to piękna wyrazista mięta El Corazon Active Bio-gel 423/282.
Lakier do pełnego krycia potrzebuje trzech cienkich warstw. Zmywanie jest oczywiście bezproblemowe. Lakier zamknięty jest w sporej butelce o pojemności aż 16 ml. Konsystencja jest bardzo przyjemna, nie wylewa się na skórki i szybko wysycha.
Na pozostałe paznokcie nałożyłam szaraczka Indigo Top Secret. Ten sam lakier wykorzystałam do pokolorowania szarych zajączków.
Lakier do pełnego krycia potrzebował jedynie dwóch cieniutkich warstw. Buteleczka o pojemności 10 ml jest okrągła i poręczna. Indigo jest znane przede wszystkim z lakierów hybrydowych, ale myślę, że warto zwrócić także uwagę na ich lakiery tradycyjne, ponieważ posiadają bardzo dużą gamę kolorystyczną.
Aby nie zaburzać szarej palety barw postawiłam na ciemnoszare stemple. Używałam lakieru Mundo de Unas 34 Dark Gray.
Mundziaki to lakiery do stempli, po które chyba sięgam najczęściej. Odpowiadają mi małe 5 ml pojemności buteleczek, dzięki czemu nie zabierają dużo przestrzeni, a jednocześnie pozwalają na zmieszczenie wielu odcieni. Na początku przeszkadzał mi ich zapach przypominający farbę do malowania, ale już się do niego przyzwyczaiłam. Czy macie jakąś markę lakierów do stempli, po które często sięgacie?
Zapraszam Was na pozostałe zdjęcia.
bardzo ładnie
OdpowiedzUsuńCudne zajączki :)
OdpowiedzUsuńWow, ale piękne mani <3
OdpowiedzUsuńŚmieszne te zajączki. ;) Podobają mi się. Bardzo ładne kolory. Są takie przytłumione przez szare kontury, ale pozostają wiosenne. :) Miętowy ma śliczny odcień. Całe zdobienie jest naprawdę fajne.
OdpowiedzUsuńJa mam tylko czarny lakier do stempli B.loves Plates, więc nic innego nie mogę polecić. :D
Mokrego dyngusa!
~Wer
Wyszło iście świątecznie :)
OdpowiedzUsuńFajne ;)
OdpowiedzUsuńPiękne :) Śliczna ta miętka <3
OdpowiedzUsuńŚliczne zdobienie! Fajnie, że do stempli użyłaś szarości - idealnie się komponuje. Ja z lakierów stemplowych mam najwięcej Colour Alike. W Mundziaki też bym się chętnie zaopatrzyła, ale ceny przesyłki mnie powstrzymują :/
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńWyszło super!!!
OdpowiedzUsuńsłodziaki ♥
OdpowiedzUsuń