Latem lubię nosić na pazurach soczyste kolory. Zdecydowanie częściej pojawiają się u mnie neony oraz wyraziste barwy. Jednym z ulubieńców tegorocznych wakacji został ILNP Wanderlust pochodzący z kolekcji Summer 2017.
Lakier ten to typowy żelek z mnóstwem drobnych holograficznych flejków. Przepięknie mieni się w promieniach słońca.
Do pełnego krycia potrzebne są trzy cienkie warstwy emalii, co osobiście uważam jako plus. Dlaczego? Otóż dzięki kilku warstwom i lekko przejrzystej konsystencji lakieru powstaje bardzo fajna głębia. Drobinki z niższych warstw są nieco przytłumione, zyskują różowy odcień.. powoduje to przyjemny trójwymiarowy efekt.
Wiem, że wiele z Was woli, aby lakier krył najlepiej po jednej, ewentualnie dwóch warstwach, ale takie żelki z drobinkami na prawdę mają swój urok. Myślę, że autor lakieru ma wizję, jak produkt powinien wyglądać na paznokciach i dąży do tego, aby otrzymać pewien zamierzony efekt.
Wanderlust jest emalią zdecydowanie godną uwagi.
Lubię żelki z drobinkami czy brokatem, wymagają trochę cierpliwości przy malowaniu, ale efekt głębi w pełni to wynagradza <3 Bardzo mi się podoba ten lakier. Nie próbowałam jeszcze produktów tej firmy, ale już wiele razy zwróciłam uwagę na bardzo ładne ich zdjęcia.
OdpowiedzUsuńFantastyczny kolor i te drobinki! Już widzę jak pięknie mienią się w słońcu :)
OdpowiedzUsuńWow, genialnie się prezentuje. Te drobinki nadają mu charakteru :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że został ulubieńcem, bo wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńŁadny kolor i świetne wykończenie.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą uwielbiam ILNP ;)
Lubię to wykończenie lakierów ILNP :)
OdpowiedzUsuńwyglada fantastycznie
OdpowiedzUsuńKolor jest naprawde piękny: )
OdpowiedzUsuńfaktycznie jest przepiękny, na żywo wygląda jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńLubię takie wykończenie lakierów. Kolor iście wakacyjny!
OdpowiedzUsuńale śliczny :)
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam pierwszy lakier tej firmy i jest wow :)
OdpowiedzUsuńTen też mi się podoba. Poza tym zrobiłaś piękne zdjęcia.
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale masz rację z tym przykrywaniem drobinek kolorem. ;)
~Weronika